Włochy – Ks. Andrea Comino, salezjanin, pionier kształcenia zawodowego na Filipinach, w Kambodży, Nigerii i Sudanie

Od lewej do prawej: salezjanie koadiutorzy Giacomo i Andrea Comino

(ANS – Turyn) – Dla 80-letniego człowieka, od 60 lat salezjanina koadiutora, od 46 misjonarza w Azji i Afryce, to co się wydarzyło nie było zwykłym epizodem, ale miało zapach opatrznościowego działania Boga Ojca. W ten trzeba odczytać doświadczenie, które było udziałem Andrea Comino, salezjanina misjonarza, pioniera kształcenia zawodowego e Azji i w Afryce.

Jego pierwszym miejscem pobytu poza granicami Włoch były Filipiny, gdzie udał się w 1975 roku, a gdzie podjął trud nauki lokalnego języka tagalog.

Potem wyjechał do Kambodży, co miało miejsce w 1992 r., kiedy kraj starał się z trudem wrócić do równowagi po wojnie z Wietnamem i szaleństwie Czerwonych Khmerów. Także tam Andrea Comino zostawił po sobie szkoły zawodowe, które założył, a które potem były znane w całym kraju, jak ta w Sihanoukville, ukierunkowana na usługi turystyczne.

Powrócił na Filipiny w latach 1994-1997, aby dać początek nowej szkole w San José, na wyspie Mindoro. Bo kiedy jakaś osoba ma przymioty pioniera, trudno jest, by przez długi okres czasu cieszyła się tym, co założyła. A potem, w 1997 roku, wyjechał do Nigerii.

Prawdę mówiąc, udał się tam, by zastąpić chorego salezjanina. A potem, wraz z bratem Giacomo, również salezjaninem koadiutorem, zgodził się, gdy proszono o “kogoś”, kto by był gotów wyjechać do kraju w większości muzułmańskiego, przystał więc na wyjazd do Sudanu.

Doświadczenie związane ze szkołą bardzo szybko przeplotło się z wydarzeniami wojennymi w tym kraju. Bardzo wielu młodych przesiedleńców przybywało do Chartunu, aby tam jakoś przeżyć, podczas gdy szkoła, którą salezjanie prowadzili wraz z kombonianami, mogła przyjąć tylko 10% zgłaszajacych się. Po wielu trudnościach i pierwszej próbie, salezjanie zapoczątkowali budowę ośrodka zawodowego w El Obeid, co zaproponował administrator apostolski Antonio Menegazzo, kombonianin, znający możliwości salezjanów ze stolicy.

4 tys. metrów kwadratowych powierzchni, zajętej przez sale i warsztaty mechaniki samochodowej, hydrauliki, cięcia i spawania metali, stolarstwa i elektroniki. Wszystko to w czasie zaledwie półtora roku zaczęło funkcjonować. “Dali z siebie wszystko” - wspomina Andrea Comino, który przy pracach zatrudnił fachowców z Chartunu. “Szkoła w El Obeid nie ma nic do pozazdroszczenia podobnym ośrodkom we Włoszech” - stwierdza.

To doświadczenie przydało się Andrei, aby potem, wraz z bratem Giacomo, stawić czoła innym wielkim wyzwaniom. Obszar Darfuru, zniszczony przez wojnę, miał się odrodzić, aby zapewnić lepszą przyszłość młodzieży; Sudan Południowy, który się uniezależnił od północy, czekała odbudowa od podstaw. W obu przypadkach “zasadą” była budowa szkół, które byłyby serdeczne dla dzieci i nauczycieli. I stał się cud, mówi pan Andrea, bo udało się znaleźć znaczną sumę pieniędzy niezbędną do realizacji tych wszytkich projektów.

Po ukończeniu 80. roku życia pan Andrea Comino wciąż ma chęć działania na rzecz ubogich ludów Afryki.

InfoANS

ANS - “Agencja iNfo Salezjańska” - jest periodykiem wielotygodniowym telematycznym, organem komunikacji Zgromadzenia Salezjańskiego, zapisanym w Rejestrze Trybunału Rzymskiego pod nr 153/2007.

Ta witryna używa plików cookies także osób trzecich w celu zwiększenia pozytywnego doświadczenia użytkownika (user experience) i w celach statystycznych. Przewijając stronę lub klikając na któryś z jej elementów, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Chcąc uzyskać więcej informacji w tym względzie lub odmówić zgody, kliknij polecenie „Więcej informacji”.