Niedaleko Pugnido znajduje się Jikawo, miejscowość, w której doszło do ataku, w wyniku którego zginęło 208 osób, a ponad 100 dzieci zostało porwanych. Ci, którzy przeżyli znajdują się teraz w obozie dla uchodźców pod opieką salezjańskich misjonarzy w Pugnido. “Najgorsze za nami, teraz dzieci są przywracane rodzinom” – mówi ks. Giorgio Pontiggia, salezjański misjonarz pracujący w obozie dla uchodźców, jednak tym razem przybrało to wielkie rozmiary” – stwierdził salezjanin.
Salezjanie bez wahania kontynuują swoją pracę wychowawczą i ewangelizacyjną wśród dzieci i młodzieży. Celem jest zaspokojenie podstawowych potrzeb, by większa ich liczba mogła skupić się na nauce, aby w ten sposób zdobyć niezbędne kwalifikacje, które pozwolą im znaleźć stałe zatrudnienie.
Salezjanie muszą stawić czoła wielkim wyzwaniom w Pugnido i robią, co tylko możliwe, aby wszystkie dzieci miały dostęp do edukacji, pożywienia, pitnej wody i zapewnioną opiekę lekarską.
Jak tego chciał Ksiądz Bosko, na misji salezjańskiej w Pugnido młodzi są protagonistami. “Oni mają niewiarygodną siłę życia i przekazują radość i miłość” – stwierdza ks. Pontiggia.
Misja w Pugnido rozrosła się i rozwinęła dzięki pomocy wielu darczyńców. “W imieniu tych młodych dziękujemy im. Ich wsparcie sprawia, że możemy pomóc tym młodym wzrastać... I wielkie podziękowanie wędruje także pod adresem tych, którzy nam pomagają, modląc się za nas. Jest to niewidoczny most, jednak bardzo mocny, który trzyma nas w zjednoczeniu” – mówi na koniec salezjanin misjonarz.