Księże Dyrektorze, jaką rolę odgrywa kształcenia zawodowe we Włoszech?
We Włoszech mamy bardzo wysoki wskaźnik porzucania szkoły, ale w regionach, w których są realizowane programy kształcenia i szkolenia zawodowego, ten wskaźnik jest znacznie mniejszy. Nie wszyscy młodzi ludzie mają taką samą zdolność do edukacji teoretycznej, a poza tym istnieją również inne obiektywne trudności, o których należy pamiętać, takie jak trudności językowe związane z cudzoziemcami, którzy niedawno przybyli do Włoch, czy trudności ekonomiczne dotykające wielu rodzin. Jest też wielu młodych ludzi, którzy trafiają do naszych szkół po różnych niepowodzeniach życiowych i jedną z największych satysfakcji ich wychowawców jest widzieć, jak odradza się w nich poczucie własnej wartości, gdy zdają sobie sprawę, że są w stanie zrobić coś za pomocą własnych rąk.
Jak wyglądają relacje między ośrodkami kształcenia zawodowego i firmami?
Mocną stroną szkolenia zawodowego są właśnie kontakty z firmami, które wskazują na cechy, jakie wymagane są od młodego człowieka, aby ten mógł odnieść sukces na rynku pracy. Firmy kładą przede wszystkim nacisk na soft-skills (umiejętności miękkie), umiejętności przekrojowe, umiejętności, które są niezbędne do nawiązywania relacji z dorosłymi osobami oraz na zaangażowanie w coraz lepsze uczenie się danego zawodu.
Jak są zorganizowane praktyki w firmach?
Podczas tych praktyk uczniowie mają możliwość rozwijania wszystkich tych umiejętności. Przed praktyką zawodową przechodzą kursy z zakresu bezpieczeństwa, zarówno podstawowego, jak i związanego z konkretnymi zagrożeniami, a następnie w firmie towarzyszy im doświadczony pracownik, który zna zagrożenia występujące w firmie. To pozwala danemu uczniowi wzrastać w towarzystwie „osobistego nauczyciela”, co jest nie do pomyślenia w szkolnych warsztatach. Ten ma również okazję zapoznać się z technologiami, które nie zawsze są stosowane w ośrodkach kształcenia zawodowego.
Ale czy funkcjonuje ten “most” między szkołą i pracą?
Na bazie naszego doświadczenia możemy stwierdzić, że 92% uczniów już rok po zakończeniu nauki wchodzi na rynek pracy albo kontynuuje swoją edukację i kształcenie zawodowe, około 40% z nich znajduje pracę, a ponad 30% z nich znajduje ją w firmie, w której odbywali praktyki zawodowe.
Uczniowie domagają się większego bezpieczeństwa: jak temu sprostać?
Niezbędne jest podnoszenie kultury bezpieczeństwa i tak właśnie stało się w ostatnich latach kształcenia zawodowego. Ale uczniowie, którzy uczęszczają na te kursy zawodowe, wchodzą do danej firmy praktycznie znając już maszyny, a gdyby nie istniało to doświadczenie zawodowe związane z firmą, uczniowie byliby zatrudniani bezpośrednio jako praktykanci, wprawdzie w towarzystwie jakiegoś robotnika, ale natychmiast z zadaniem produkcji. W ten sposób problem bezpieczeństwa znów by się pojawił.
Są jednak tacy, którzy w tej alternatywie szkoła-praca widzą wykorzystanie ze strony firm...
Jeśli ta alternatywa jest dobrze realizowana, zapewniając obecność opiekuna z firmy, ten doświadczony pracownik zarobi mniej dla firmy. Oczywiście, firma może lepiej poznać ucznia i być może w dłuższej perspektywie doświadczyć pozytywnego zwrotu zainwestowanych kosztów, ale w czasie praktyki jest bardzo prawdopodobne, że poniesie straty.