Badania, jakie przeprowadził Uniwersytet “Alberto Hurtado”, pokazały, że w ostatnim roku 547 dzieci i nastolatków spędziły przynajmniej jedną noc na ulicy, bez opieki jakiejś osoby dorosłej.
Minister Alfredo Moreno podkreślił, że “problemy tych dzieci są bardzo poważne, są to dzieci, które mają problemy z alkoholem, narkotykami, będące po dramatycznych przeżyciach. Zrobiliśmy znaczący krok do przodu, ukazując ten problem, ponieważ nie możemy postąpić w poszukiwaniu rozwiązań dla tego problemu, jeśli go wpierw nie poznamy”.
Zaś dyrektor wykonawczy Fundacji “Don Bosco”, Sergio Mercado, nawiązując do tego, co napisano w dzienniku La Tercera, powiedział, że ci nieletni, którzy żyją na ulicy, są “niewidzialni” dla społeczeństwa, stąd też policzenie ich niejako uzupełnia ten brak. “Dziecko ulicy nie przedstawia stereotypu, który mamy w głowie, niekoniecznie musi chodzić w poszarpanym i brudnym odzieniu. Dzisiaj dziecko ulicy jest bardzo czyste i nie różni się od innych dzieci w jego wieku. Jest w pełni zintegrowane z siecią i ma Facebook. Nie widać tej różnicy dopóki, dopóty nie wejdzie się na to pole” – wyjaśnia.
Środkami, jakie się stosuje, są ścieżki i procesy zbliżenia się do tych dzieci, realizowane 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu w trzech regionach kraju: Metropolitana, Valparaiso i Biobío. Realizatorzy tego progromu pracują przez cały ten czas, aby objąć opieką możliwie wszystkie potrzebujące dzieci i nastolatków. Zostały także otwarte dwa schroniska dla dzieci i nastolatków w okresie zimowym w regionach Metropolitana i Valparaiso; każdy z nich może przyjąć od 10 do 20 dzieci i nastolatków.
W tej prezentacji uczestniczyli także: podsekretarz ds. dzieci Carol Bown; obrońca dzieci Patricia Muñoz; przedstawiciele takich organizacji, jak UNICEF, “Hogar de Cristo”, “Fundación América Solidaria”, “Fundación para la Confianza” oraz Stowarzyszenia Gmin Chilijskich i Uniwersytetu “Alberto Hurtado”.
Źródło: Diario La Tercera