Dzieło w Tijuanie stanowi punkt odniesienia dla imigrantów, którym zapewnia się nie tylko pomoc materialną, ale także stwarza się rodzinny i gościnny klimat. Każdego dnia wydaje się od 900 do 1200 posiłków, których jest jeszcze więcej w takim czasie, jak Boże Narodzenie, Wielkanoc czy okres letni.
Ale nie jest ważne tylko jedzenie, mogą także tutaj zadbać o higienę, odpocząć oraz skorzystać z pomocy psychologicznej czy administracyjnej, a dotyczy to zarówno tych, które chcą dotrzeć do swoich rodzin w Stanach Zjednoczonych, jak i osób, które zostają wydalone z USA i przybywają tutaj bez niczego.
Oprócz prowadzenia Stołówki salezjanie zapewniają także usługę fryzjerską raz w tygodniu, opiekę psychologa, sanitarną (dzięki Czerwonemu Krzyżowi, od poniedziałku do czwartku, a także u lekarzy wolontariuszy, od poniedziałku do soboty), skorzystanie z prysznica, zmianę odzieży, jak również – możliwość zatelefonowania, pozwalając osobom, które tam się przewijają, kontakt ze swoimi bliskimi.
“Padre Chava” pomaga także cudzoziemcom uregulować swoje dokumenty i odgrywa bardzo ważną rolę w opiece nad imigrantami z Haiti, którzy przez wiele miesięcy przebywają w tym meksykańskim mieście.
W tych dniach, wraz z innymi ośrodkami salezjańskimi, stołówka “Padre Chava” funkcjonuje także jako ośrodek zbiórki artykułów pierwszej potrzeby, które potem zostaną przekazane jako pomoc dla meksykańskich stanów, które ucierpiały z powodu ostatnich trzęsień ziemi.
Źródło: Misiones Salesianas