WYWIADY
(ANS – Calulo) – Jose Simon Galarza urodził się w Argentynie. W 1970 r. miał to szczęście, że jako uczeń spotkał salezjańskiego wychowawcę, koadiutora Andrésa Rafaela Randisiego. “Ten salezjanin zasiał w moim sercu nasienie służby. Teraz, po wielu latach, udałem się do Angoli, aby się z nim spotkać i poznać jego cichą pracę misyjną”.
(ANS – Natal) – “Kiedy byłem nastolatkiem i myślałem o swojej przyszłości, chciałem zostać psychologiem albo adwokatem. W wieku 22 lat natrafiłem na zdjęcie pewnej dziewczyny z Ameryki Łacińskiej, które dogłębnie mną wstrząsnęło. Jej smutne oczy wydawały się pytać: ‘Kto się mną zaopiekuje?’. Instynktownie odpowiedziałem w moim sercu: ‘Nie martw się, moja mała, ja się tobą zaopiekuję’. I odtąd moje życie nie było już takie same”. Ks. Giacomo Begni jest teraz salezjaninem misjonarzem, który pracuje w Brazylii wśród dzieci i młodzieży, tak jak o tym marzył.
(ANS – Wau) – Nie pierwszy raz Synowie Księdza Bosko płacą cenę utraty wolności za swoją posługę misyjną na rzecz osób najbardziej potrzebujących. Ostatnio został porwany ks. Uzhunnalil za swoje koherentne głoszenie Ewangelii, ale przed nim, w 1985 roku, ten sam los spotkał innego misjonarza z Indii, także pochodzącego ze stanu Kerala, który w tym czasie pracował w Sudanie. Także on został porwany i był więziony przez ponad 500 dni, ale w końcu został uwolniony. Dzisiaj dzieli się tym doświadczeniem, podczas gdy cały świat salezjański życzy sobie, aby smutna historia ks. Uzhunnalila znalazła podobne zakończenie.