Jakie istnieją największe problemy, zwłaszcza gdy chodzi o młodych w Amazonii?
Jesteśmy Zgromadzeniem znanym z zaangażowania na rzecz edukacji i ewangelizacji, ale jesteśmy również zgromadzeniem misyjnym. W Ameryce Łacińskiej prowadzimy dzieła, które są ukierunkowane na 63 rdzenne ludy. Żadne inne zgromadzenie nie jest u boku tak wielu autochtonów, jak nasze. Słuchając moich współbraci tam pracujących, mogłem się dowiedzieć, że największym problemem, który tam się pojawia, jest opuszczanie Amazonii przez młodych tubylców i ich emigracja do wielkich miast. W ten sposób rdzenne ludy tracą młode pokolenie, a jednocześnie własną tożsamość, ponieważ w puszczy pozostają tylko ludzie w podeszłym wieku.
Np. w przypadku Brazylii nasze Zgromadzenie dokonało pewnego wyboru: nie zrezygnujemy nigdy z naszej obecności wśród rdzennych ludów i będziemy się starać wspierać w edukacji młodych tubylców. Wyrazem tego naszego zaangażowania jest nasz Uniwersytet w Campo Grande, do którego uczęszcza ponad 12 tysięcy ludzi młodych, którzy pochodzą ze 100 plemion, jak np. Indianie Xavantes, którzy są tam kierowani z naszych placówek i przez nas wspierani, zarówno gdy chodzi o studia, jak i mieszkanie.
Tak więc nie przestajecie stawiać na edukację...
Oczywiście, i z pewnością tak jest w Amazonii, w Indiach, gdzie mamy liczne szkoły, i w Afryce, gdzie stawiamy pierwsze kroki. Myślę, że bycie blisko młodych tubylców w Amazonii oznacza dla nas również zainwestowanie w edukację i formację szkolną, co uzdalnia ich potem do zabrania głosu w siedzibach odpowiednich instytucji.
Czego oczekują Księdza współbracia z Amazoni i Kościołów lokalnych od tego Synodu?
Sądzę, że oczekują od całego Kościoła ewangelicznego, zachęcającego słowa. Moi współbracia oczekują przede wszystkim tego, by odczuły naszą bliskość te ludy, które często są pozbawione głosu, albo których głos jest zbyt słaby, by być słyszany. My, salezjanie, chcemy działać w harmonii z profetycznym i odważnym słowem Papieża Franciszka, oświadczając: “Jesteśmy z Papieżem”.
Co powiedziałby Ksiądz Bosko ludziom młodym, którzy manifestują w obronie naszej Planety?
Jestem przekonany, że Ksiądz Bosko zachęciłby swoją młodzież do ochrony środowiska, do troski o piękno dzieła stowarzenia, podkreślając działanie Boga w dziele stworzenia; do szerzenia wśród swoich rówieśników i dorosłych tej wrażliwości, ponieważ to oczywiste, że ochrona daru stworzenia jest obowiązkiem wszystkich, bo to oznacza zapewnienie przyszłości kolejnym pokoleniom.