WIADOMOŚCI
(ANS – San Benito Petén) – “Sytuacja jest dość złożona w tym momencie, ale ufamy Bogu, także dlatego, że są pewne oznaki nadziei”. Spoglądając w Niebo i na miejscową społeczność ks. Giampiero de Nardi, salezjanin misjonarz z Gwatemali, nie traci ducha: w tym kraju, na szczęście, koronawirus wydaje się być pod kontrolą. Wg dostarczonych danych, na chwilę obecną są 342 potwierdzone przypadki zakażenia, a 10 osób zmarło. Jednak nie można osłabiać czujności, jako że zawieszenie działalności produkcyjnej może również doprowadzić do napięć społecznych.
(ANS – Cebu City) – W 1854 r. w Turynie wybuchła epidemia cholery: wiele osób straciło życie, zawieszono wszelką działalność, wielki strach zapanował wśród ludzi. Ale Ksiądz Bosko wydawał się nie okazywać żadnego lęku. Zaufał Bogu i wstawiennictwu Maryi, starając się we wszelki możliwy sposób pomóc potrzebującym, włączając w to swoich chłopców. Tego samego ducha można doświadczyć obecnie w wielu częściach salezjańskiego świata. W to wpisuje się program opieki domowej “Magone” (MHAP).
(ANS – Lizbona) – W ubiegły poniedziałek, 20 kwietnia Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej poinformowało o decyzji Ojca Świętego i Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia dotyczącej przeniesienia na kolejny rok Światowych Dni Młodzieży. Kardynał patriarcha Lizbony Manuel Clemente powiedział, że ten dodatkowy rok posłuży do jeszcze lepszego przygotowania się do tego wielkiego spotkania młodzieży, a w chwili obecnej – skoncentrowania wysiłków na walce z Covid-19.
(Lubumbashi) – Wydaje sie, że w Demokratycznej Republice Konga koronawirus jeszcze tak bardzo się nie rozprzestrzenił: potwierdzono 165 przypadków zakażenia, sześć osób zmarło, przede wszystkim w okolicy Kinszasy. Ale z uwagi na słaby system ochrony zdrowia najlepszą bronią jest zapobieganie: jeśli wybuchnie ognisko zakażeń, groźba masowych odejść jest bardzo wielka. “I Afryka nie byłaby Afryką bez tych wszystkich tradycji związanych z uprawianiem czarów, szukaniem winnych...” – twierdzi ks. Eric Meert, salezjański misjonarz z Belgii, który pracuje w ośrodku w Bakanja, na przedmieściach Lubumbashi. Tak więc zaangażowanie synów Księdza Bosko koncentruje się na informacji i ochronie dzieci najbardziej zagrożonych.
(ANS – Lima) – W okolicznościach, których doświadczamy, warto przytoczyć następujące powiedzenie: “Liczą się czyny, a nie dobre zamiary”. W tym czasie pandemii ludzie stali się solidarni, co potwierdzają liczne przykłady. Młodzi, którzy wyzbyli się lęku i starają się w różny sposób pomóc innym. Lekarze, pielęgniarki, pielęgniarze, policjanci, osoby, które wywożą śmieci – wszyscy oni są bohaterami naszych czasów. Ale nie możemy zapominać również o tych, którzy każdego dnia starają się nieść nadzieję w tej trudnej sytuacji, jaką wiele rodzin doświadcza. Salezjanie z całego Peru realizują dzieło miłosierdzia, śpiesząc z pomocą najbardziej potrzebującym, ponieważ “czyny oznaczają miłość”.