Kim jest Roger Nahum? Jest 21-letnim młodym człowiekiem. Mieszka z rodzicami, Domingo i Macarią, i dziewięciorgiem swojego rodzeństwa. Mieszka w Plan de San Antonio, w departamencie Francisco Morazán.
Aby dotrzeć od salezjańskiego ośrodka kształcenia zawodowego w Tegucigalpa – opowiada – “muszę przebyć pieszo trzy godziny drogi, jako że moja wioska znajduje się daleko od miasta. O tym ośrodku powiedział mi Henry Amador, który również do niego uczęszcza, a któremu potem udzielono pomocy w znalezieniu pracy i pracuje teraz jako mechanik samochodowy w pewnej firmie”.
“Wstaję o trzeciej rano, aby się przygotować i wyruszyć w drogę w kierunku miasta. Kosztuje mnie to trochę poświęcenia, ale to wszystko, co znalazłem w tym salezjańskim domu, każe mi zapomnieć o tym zmęczeniu” – mówi dalej.
“W pierwszym dniu poproszono mnie na rozmowę do pokoju i skierowano do mnie pewne słowa, która dodały mi wielkiej otuchy. Mój nauczyciel zapytał mnie, czego chcę się uczyć. Obecnie jestem na drugim roku mechaniki samochodowej. Bardzo motywujące jest poranne słówko na dzień dobry. Nigdy nie myślałem, że będę mógł uczyć się angielskiego, a poza tym wszystko jest bardzo pociągające. Otrzymuję również wychowanie chrześcijańskie, uczestniczę we Mszy świętej, rekolekcjach i wszystko to, co otrzymałem, jest odpowiedniej jakości.
Wiele dobrych osób nam pomaga i nas motywuje. Zeszłego roku miałem to szczęście otrzymać stypendium, dzięki czemu otrzymałem kompletny strój mechanika. To wsparcie jeszcze bardziej mobilizuje mnie do stania się dobrym mechanikiem. Teraz prawie że zrealizowało się to moje pierwsze marzenie, chociaż Ksiądz Bosko zachęca nas, by śnić cały czas, aby osiągnąć zamierzone cele. Już w czasie wakacji będę miał możliwość pracy w warsztacie”.