Przełożonego Generalnego powitali na lotnisku liczni salezjanie, a wśród nich przełożony inspektorii – ks. Gianni Rolandi i jego wikariusz – ks. Augustine Sellam, jak również – przedstawiciele nauczycieli i uczniów z salezjańskiej szkoły zawodowej w Dar es Salaam-Oyster Bay.
Następnie ks. Á.F. Artime udał się, pod eskortą policji i w towarzystwie swojego sekretarza ks. Horacio Lópeza, na placówkę w Oyster Bay. Tam, zanim wszedł na podwórze, został powitany przez dyrektora – ks. Anthony’ego Mundamattama, który wręczył mu typową afrykańską koszulę.
“Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem tutaj z wami, w Tanzanii, i chcę w sposób szczególny pozdrowić wszystkich świeckich, którzy współpracują z salezjanami... Tutaj, w Afryce, znajduję uśmiech na twarzach ludzi młodych... I chociaż moja podróż trwała 28 godzin, to jest niewiele, jeśli chcę spotkać się z młodzieżą” – powiedział ks. Á.F. Artime do obecnych tam młodych.
Późnym popołudniem poświęcił i zainaugurował nową siedzibę “Don Bosco Net” (która jeszcze wymaga wykończenia), która powstała dzięki wsparciu salezjańskiej NGO z Belgii “Via Don Bosco”.
Potem spotkał się z nowicjuszami i salezjanami z dzieła w Oyster Bay i drugiego domu salezjańskiego w Dar es Salaam – “Don Bosco Upanga”, jak również – z siostrami Maryi Niepokalanej (SMI), pracującymi w tym mieście, które specjalnie tam przybyły, aby spotkać się z Przełożonym Generalnym.
Następnie Przełożony Generalny stwierdził, że “nasze zgromadzenie jest bardzo piękną wspólnotą z powodu naszego rodzinnego ducha i bogactwa zgromadzenia”, zachęcając wszystkich do tego, by pamiętali o trzech zasadniczych elementach salezjańskiego życia, jakimi są: wybór życia konsekrowanego, braterstwo i ukochanie młodzieży, zwłaszcza najuboższej. Zauważył przy tym, że jeśli brakuje tych elementów, Zgromadznie narażone jest na wiele trudności.
Na koniec poprosił nowicjuszy, by byli bardzo otwarci względem swoich formatorów, a to dla dobra ich powołania i młodzieży.
Ten dzień wizyty zakończył się braterską agapą, w której uczestniczyli także niektórzy z przybyłych ludzi młodych, oraz “słówkiem na dobranoc” Przełożonego Generalnego.