Pogłębienie tematu
(ANS – Newton) – Był rok 1928. Miejsce było znane jako “posiadłość Horton” w Newton, w stanie New Jersey. Osobą najbardziej zaangażowaną był ks. Richard Pittini, salezjanin, z pochodzenia Włoch, który został przełożonym inspektorii Stanów Zjednoczonych, powstałej zaledwie rok temu. Ks. Pittini poszukiwał odpowiedniego miejsca, gdzie mógłby powstać dom formacyjny dla przyszłych salezjanów kapłanów. I ta właśnie posiadłość, usytuowana na wzgórzach hrabstwa Sussex, wydawała się doskonale odpowiadać temu projektowi. Transakcja związana z kupnem została sfinalizowana w 1928 roku.
(ANS – Ortona) – Wspólnota resocjalizacji “Soggiorno Proposta” w mieście Ortona, w prowincji Chieti, w Okręgu Włoch Środkowych (ICC), proponuje programy edukacji i terapii oraz zajęcia na miejscu ludziom młodym, którzy padli ofiarą różnych uzależnień. Ci mogą uczestniczyć w programach resocjalizacji i reintegracji w środowisku, które jest przesiąknięte charyzmatem Księdza Bosko.
(ANS – Brasilia) – Główne chrześcijańskie święto obchodzone na pamiątkę zmartwychwstania Chrystusa: zwycięstwo Pana nad śmiercią napełnia nas nadzieją na nowe życie. Jego obchodom towarzyszą szczególne tradycje i symbole. W Niedzielę Wielkanocną chrześcijanie świętują to, co znajduje się w centrum ich wiary: Jezus Chrystus zwyciężył śmierć i zmartwychwstał! Jest to przesłanie miłości, które nie ma sobie równego i które napełnia nas ndzieją: zaprasza nas do przejścia z ciemności do światła, z nienawiści do miłości, z egoizmu do braterstwa, z odosobnienia do wspólnoty, ze smutku do radości.
(ANS – Cordoba) – Konstytucje salezjańskiej tak mówią o odpowiedzialności Salezjanów Księdza Bosko: “Każdy z nas – koadiutorzy i kapłani – jest odpowiedzialny za wspólne posłannictwo i uczestniczy w nim poprzez bogactwo darów osobistych i poprzez cechy charakterystyczne dla stanu laika i kapłana tego samego powołania salezjańskiego”. W dniu, w którym obchodzimy ustanowienie Eucharystii i pamiętamy o kapłanach, nie można zapomnieć o posłudze i służbie związanej z tym powołaniem. W czasach Janka Bosko kapłani byli często obojętni i stojący daleko, będąc zbyt zajęci i znaczący, by poświęcić swój czas dzieciom. Dlatego powiedział sobie wtedy: “Gdybym ja był księdzem, bardzo bym chciał zbliżyć się do dzieci, rozmawiać z nimi, pomagać im! Czyłbym się bardzo dobrze, gdybym mógł porozmawiać z moim proboszczem”.