Dane UNICEF z 2019 roku, które dotyczą Boliwii, są alarmujące. “Pół miliona dzieci poniżej 12. roku życia nie jest zarejestrowanych, 210.000 to sieroty, a 366.000 zostało opuszczonych; 313.000 dzieci jest zmuszanych do pracy, a około 2.200 żyje na ulicy.
Jedno z dzieł, jakie salezjanie prowadzą z myślą o tych nieletnich potrzebujących, znajduje się w Santa Cruz de la Sierra, gdzie dzięki inicjatywie ks. Ottavio Sabbadina 29 lat temu został zainicjowany “Proyecto Don Bosco”, w ramach którego wychowuje się te zagrożone dzieci zgodnie z zasadami systemu prewencyjnego Księdza Bosko.
Boliwia, pomimo swoich bogactw naturalnych, jest biednym krajem. Należy do dziesięciu najuboższych krajów Ameryki, gdy chodzi o dochód na jednego mieszkańca, co znajduje wyraz w zarobkach; w żadnym przypadku nie można mówić o średniej płacy, która wynosi 100 dolarów.
Najsłabsze grupy są tymi, które najbardziej cierpią z powodu niesprawiedliwości społecznej, a wielu rodzinom grozi wykluczenie z powodu kryzysu politycznego, gospodarczego i społecznego, w jakim ten kraj się znajduje.
Chociaż istnieją prawa i inicjatywy ukierunkowane na ochronę dzieci, tylko 7% dzieci, które żyje na obszarach wiejskich, kończy ośmioletnią szkołę obowiązkową.
“Projekt Don Bosco” to inicjatywa, której celem jest resocjalizacja i reintegracja społeczna dzieci ulicy. Jest realizowana w trzech ośrodkach znajdujących się w mieście Santa Cruz de la Sierra: “Hogar Don Bosco”, schronisku “Mano Amiga” i ośrodku “Barrio Juvenil Don Bosco”.
Uczęszcza do nich w sumie około 900 dzieci żyjących w sytuacji wysokiego ryzyka społecznego. Te dzieci i młodzież, dzięki “tatusiowi Ottavio” – jak go nazywają te dzieci – oraz innych salezjanów i współpracowników, mogą budować lepszą przyszłość dzięki oferowanej im edukacji, a także, jeśli to możliwe – powrócić do swoich rodzin.
