Kasanya, powiedz coś o twojej rodzinie.
Mój ojciec jest emerytowanym lekarzem, ukończył studia w Wietnamie, a moja matka upawia ziemię w małej wiosce, leżącej w prowincji północnego Laosu, blisko przy granicy z Wietnamem.
Jak wyglądalo twoje życie przez przybyciem do salezjańskiego ośrodka w Wientian?
Bardzo prosto, nie mogłem skończyć szkoły średniej z powodu pewnych trudności rodzinnych. Ale bardzo chciałem uczyć się Laosie, dużo pisałem i czytałem książki. W wolnym czasie lubiłem grać na gitarze, co jako samouk nie przestaję robić także tutaj, w Ośrodku “Don Bosco”.
Jak poznałeś Ośrodek kształcenia zawodowego “Don Bosco”?
Mój starszy brat uczył się Ośrodku “Don Bosco”, które absolwentem został w 2010 roku. To on pierwszy mi o nim powiedział, a ja potem sam wybrałem kierunek mechaniki samochodowej. Zanim tutaj przybyłem, przez dwa lata pracowałem w warsztacie z używanymi częściami samochodowymi w południowej prowincji kraju, w, Champasak. Kiedy znalazłem się w sytuacji ubóstwa, szukałem jakiejkolwiek pracy.
Jak się czujesz tutaj, w Centrum “Don Bosco”?
Jestem szczęśliwy i zadowolony, bardzo lubię tutaj przebywać. Instruktorzy tworzą piękne środowisko rodzinne i ten klimat pomaga nabyć potrzebne kompetencje, które w przyszłości przydadzą się w życiu, poza umiejętnościami techniczymi.
Jakie masz marzenia w odniesieniu do przyszłości?
Po otrzymaniu dyplomu będę chciał znaleźć pracę, aby móc rozpocząć samodzielne życie. Moim marzeniem jest proste życie, z moją przyszłą żoną i trójką dzieci. Nie pragnę zostać bogatym, chciałbym żyć jak normalny obywatel i zapewnić dzieciom dobrą edukację.
A w odniesieniu do salezjańskiego ośrodka w Wientian?
Żeby pojawiły się bardziej nowoczesne urządzenia na warsztatach i niektóre nowe modele samochodów! I życzyłbym, by przybywało tutaj jak nawięcej innych ludzi młodych, aby mogli spełnić swoje marzenia i założyć potem swoją rodzinę!
Ten salezjański ośrodek kształcenia zawodowego Wientian został także przybliżony w filmiku wideo.
Źródło: AustraLasia