Włochy – Kard. Fernández Artime: pozostanę w służbie młodzieży przeżywającej trudności

(ANS – Turyn) – W dniu wyruszenia 154. Salezjańskiej Wyprawy Misyjnej Przełożony Generalny Salezjanów Księdza Bosko, Ángel Fernández Artime, który przewodniczył w tym dniu uroczystej Mszy św. rozesłania, udzielił również wywiadu, co uczynił krótko przed konsystorzem, a więc zostania kardynałem. Poniżej jego treść.

Co oznacza tytuł kardynała dla 10. następcy Księdza Bosko i dla Rodziny Salezjańskiej?

Dla mnie i dla nas wszystkich, salezjanów, była to zupełnie nieoczekiwana wiadomość, ale potwierdza ona, że Papież zwraca uwagę na naszą rodzinę zakonną. Jeśli uznał za stosowne wybrać mnie do tej służby Kościołowi jako salezjanina, z wielką pokorą i spokojem wyraziłem swoją gotowość. Ksiądz Bosko zalecał, abyśmy zawsze chętnie odpowiadali na to, o co prosi nas Papież, ponieważ on bardzo kochał Kościół i jego pasterza, a dla nas jest to fundament charyzmatu. Z pewnością inni widzą w tym wielki zaszczyt, ja powiem uczciwie i szczerze, że przyjmuję to w duchu służby. Do tej pory służyłem jako kapłan zakonny, służę jako Przełożony Generalny Salezjanów i w tym duchu przyjmuję kolejną służbę Kościołowi, o którą prosi mnie Papież. Z pewnością nie mogę nie uznać jego wielkiego zaufania, co sprawia, że przeżywam ten moment z jeszcze większą odpowiedzialnością.

Ponad 14 000 Synów Księdza Bosko, w tym 130 biskupów, realizuje swoje życie w 135 krajach świata, będąc blisko młodych ludzi, którzy mają mniej niż inni. Z pewnością jako salezjański kardynał będzie Ksiądz kierował swoją szczególną uwagę na ludzi młodych...

Realizujemy na świecie naszą misję towarzyszenia młodym ludziom, dzieciom, młodzieży i ich rodzinom, ponieważ dziś bez rodzin niewiele możemy zrobić. Staramy się być blisko przede wszystkim najuboższych młodych ludzi. Nie wiem, o co poprosi mnie Papież, ale w mojej posłudze kardynalskiej postaram się robić wszystko najlepiej jak potrafię. Jestem salezjaninem i wybór, którego dokonałem - dzięki wielkiej wierze moich rodziców, rodziny rybaków z małego miasteczka w Asturii w Hiszpanii, którzy chociaż potrzebowali moich “ramion”, powiedzieli mi: “Synu, to jest twoje życie, jeśli to cię uszczęśliwi, idź” - noszę w moim osobistym bagażu. Jestem synem Księdza Bosko, kocham młodych ludzi, zwłaszcza tych, którzy mają największe trudności, czuję się dobrze wśród ubogich i rodzin. Zawsze chciałem żyć na misjach lub pośród najbardziej potrzebujących, a wszystko to noszę i zawsze będę nosił w sercu, niezależnie od tego, jaka służba mnie czeka. Odkąd zacząłem moją pracę salezjańską, zawsze czułem się szczęśliwy wśród młodych ludzi i 45 lat po moich pierwszych ślubach zakonnych jestem tutaj i jestem szczęśliwy.

Czego szukają młodzi ludzie i jakie są odpowiedzi salezjanów? Jak dziś mówić o Jezusie nowym pokoleniom?

Trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ młodzi ludzie na całym świecie doświadczają bardzo różnych realiów. Myśląc o naszych młodych ludziach tutaj, w Europie, zdaję sobie sprawę, że jest to bardzo trudny czas. Bycie młodym nie jest dziś łatwiejsze niż 25 lat temu.  Mają więcej środków, które mogą im pomóc, ale także zepsuć, bardzo brakuje ojcostwa i macierzyństwa w życiu tak wielu chłopców i dziewcząt. Mamy jedno z najlepiej wykształconych pokoleń w historii naszych narodów, ale kiedy kończą studia, nie mają możliwości znalezienia pracy, która pozwoliłaby im zaplanować przyszłość; mogę sobie wyobrazić, jak wielu rodziców cierpi z tego powodu. Na przykład we Włoszech i Hiszpanii średnia wieku młodych ludzi, którym udaje się rozpocząć samodzielne życie, wynosi ponad 30 lat, co jest sytuacją nie do przyjęcia i nie daje żadnej nadziei. Również z tych powodów nie jest łatwo rozmawiać o Bogu z młodymi ludźmi, którzy doświadczają tych problemów. Jedynym sposobem, aby ich pocieszyć, jest kroczenie z nimi. Często myślimy, że to młodzi ludzie muszą przyjść do Kościoła, ale jako salezjanin nauczyłem się, że tak jak Ksiądz Bosko, to my musimy iść i szukać ich, wszędzie gdzie są. Wielkim wyzwaniem dla naszego Kościoła jest to bycie blisko, zbliżanie się, krzyżowanie dróg. Jest to najlepszy sposób, by mówić im o Jezusie.

InfoANS

ANS - “Agencja iNfo Salezjańska” - jest periodykiem wielotygodniowym telematycznym, organem komunikacji Zgromadzenia Salezjańskiego, zapisanym w Rejestrze Trybunału Rzymskiego pod nr 153/2007.

Ta witryna używa plików cookies także osób trzecich w celu zwiększenia pozytywnego doświadczenia użytkownika (user experience) i w celach statystycznych. Przewijając stronę lub klikając na któryś z jej elementów, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Chcąc uzyskać więcej informacji w tym względzie lub odmówić zgody, kliknij polecenie „Więcej informacji”.