W wywiadzie, który ostatnio udzielił, bp Tito Solari stwierdził, że poszedł na emeryturę z wyrzutem, że “nie mógł uczynić znacznie więcej dla dzieci ulicy”. Natomiast w innym wywiadzie wyznał: “kocham młodych: oni są racją mojego życia. W młodych odkrywam łagodność, chęć pełnego życia, zachętę do poszukiwania i odkrywania miłości Boga”. Są to doprawdy słowa ojca.
W czasie swojego przemówienia, w którym dziękował za przyznanie mu tej nagrody ze strony Gminy Cercado-Cochabamba, bp Solari dodał, że “ojciec to główna figura, jest najwyższym powołaniem, na równi z byciem matką”.
Nagroda “Padre Antonio Berta”, ustanowiona cztery lata temu i przyznawana osobom, które wyróżniają się pod wzgledem cech ojcowskich, została przyznana biskupowi Solariemu w uznaniu jego pracy jako arcybiskupa, jaką realizował na rzecz licznych dzieci i młodzieży z Cochabamby, dla których był prawdziwym ojcem.
Burmistrz miasta, José María Leyes, przemawiając w czasie ceremonii, określił bpa Solariego “ojcem duchowym mieszkańców Cochabamby (…). Był ojcem, poniewa umiał nauczać swoją trzodę, ale był również rodzicem w trudnych momentach historii Cochabamby” - stwierdził.
W swojej biskupiej posłudze przyczynił się do otwarcia domów zakonnych, szpitali oraz domów dla dzieci i młodzieży ulicy.
“Kiedy musiałem zostawić moją parafię, jakby mi serce pękło, zrozumiałem, że było to ojcowskie uczucie” – wspomina bp. Solari, który bardzo wzruszył się tym wyróżnieniem.
Wraz z biskupem Solarim nagrodę otrzymał także pan Zacarías Castro Orellana, liczący 87 lat, który został wyróżniony w kategorii “ojciec biologiczny”. Ten pracownik Krajowej Kompanii Kolejowej okazał się wyjątkową umiejętnością wychowania 10 swoich dzieci po śmierci żony.
Przewodniczący Rady Miejskiej, pan Edgar Gaínza, podkreślił, że obie te osobowości wykazały dobitnie, że są dla miejscowej ludności przykładami autentycznych ojców.
