(ANS – Buenos Aires) – W dniu 11 listopada 1875 roku po południu, w kościele Maryi Wspomożycielki w Turynie-Valdocco odbyło się wielkie i emocjonujące pożegnalne święto: wyjeżdżało pierwszych dziesięciu salezjanów misjonarzy do Argentyny. Ci, po ponad miesiącu, 14 grudnia 1875 roku, dotarli do miejsca przeznaczenia. Kościół “Mater Misericordiae” w Buenos Aires stał się miejscem pobytu salezjańskich misjonarzy, jak i miejscem spotkania wszystkich włoskich emigrantów, którzy znaleźli się “na tym krańcu świata”. W perspektywie VIII Międzynarodowego Kongresu Maryi Wspomożycielki, który odbędzie się w dniach 7-10 listopada 2019 roku w Buenos Aires, rozpoczęły się prace związane z całkowitym remontem kościoła.

(ANS – Gabutu) – “Dwa wydarzenia w moim dzieciństwie wpłynęły na decyzję zostania misjonarzem. Pierwsze łączy się z moim ojcem, który pracował przez cztery lata jako mistrz budowniczy w Ghanie. Jego opowiadania i jego zdjęcia z Afrykanami bardzo mnie zafascynowały. A poza tym, jak już podrosłem, miałem wypadek na morzu i niewiele brakowało, bym zatonął. Zawdzięczam to jedynie Bogu, że ocalałem – to było jak drugie życie”. Mówi o tym Reto Wanner, szwajcarski misjonarz w Papui-Nowej Gwinei.

(ANS – Rzym) – Od kilku lat Przełożony Generalny wybiera dzień 8 grudnia, uroczystość Niepokalanej, jako datę, w której kieruje apel misyjny do całego Zgromadzenia. Sam go nazywa “entuzjastycznym i odważnym”.

Nowa zachęta misyjna jest skierowana u progu 2019 roku, w którym po raz 150 wyruszą misjonarze: 150 ekspedycji, licząc od pierwszej, którą zainicjował Ksiądz Bosko.

(ANS – Castelnuovo Don Bosco) – Z Nigerii do Belgii Północnej: taką drogę przemierzył młody, 26-letni salezjanin Lawrence Okoli, odpowiadając na wyzwanie bycia misjonarzem ad gentes, ad estra, ad vitam. Wyruszył w ramach 149. Salezjańskiej Ekspedycji Misyjnej. Tutaj opowiada, co znaczy dla niego bycie miesjonarzem.

(ANS – Castelnuovo Don Bosco) – Pappi Reddy Gade, salezjanin, opisując swoje powołanie misyjne, nie mówi o wyborze, ale o wezwaniu: “W wyborze mamy zawsze do czynienia z działaniem ukierunkowanym na dobro lub zło. Natomiast wezwanie misyjne jest czym niezwykle cennym: Bóg nas wzywa, byśmy dokończyli Jego pracę”. I właśnie w tym duchu całkowitego poświęcenia się wyższemu planowi ten salezjanin, urodzony i wzrastający w Indiach, oddał się teraz na służbę ubogiej młodzieży z Sudanu Południowego.

(ANS – Rzym) – Wciąż trwa 22. Kurs formacji ciągłej w zakresie duszpasterstwa misyjnego, który rozpoczął się we wrześniu na Papieskim Uniwersytecie Salezjańskim (UPS). Znaczącą nowością w tym roku jest to, iż wykłady odbywają się w języku angielskim.