Wypowiedź kardynała Bergoglio stanowi dokument przybliżający to, co miało miejsce przed jego wyborem na papieża. Wtedy to każdy z uczestników tego zgromadzenia miał trzy i pół minuty na wypowiedź. Kardynał Bergoglio napisał ręcznie krótki tekst, który dzisiaj jest przechowywany w archiwum Archidiecezji Hawany, na Kubie.
“Myśląc o przyszłym Papieżu: powinien to być człowiek, który, wychodząc od kontemplacji i od adoracji Jezusa Chrystusa, pomoże Kościołowi wyjść w kierunku egzystencjalnych peryferii ludzkości; człowiek, który pomoże Kościołowi być matką rodzącą życie i który żyje “słodką i kojącą radością ewangelizowania” – czytamy na koniec.
Wypowiedź zawierała również trzy punkty:
Poczyniono tutaj odniesienie do ewangelizacji. Jest ona racją bytu Kościoła. Wtedy zachowujemy słodką i kojącą radość ewangelizowania (...) niech będzie głoszona, a Kościół zakorzeniony w sercu świata (Paweł VI). Jest to ten sam Jezus Chrysus, który od wewnątrz nas pobudza.
1) Ewangelizacja zakłada gorliwość apostolską. Ewangelizacja zakłada w Kościele “parezję” dotyczącą jego samego. Kościół jest wezwany do wyjścia od siebie i wyruszenia na peryferie, nie tylko geograficzne, ale także egzystencjalne: gdzie jest obecna tajemnica grzechu, ból, niesprawiedliwość, niewiedza, gdzie pogardza się ludźmi religijnymi, myślą i gdzie panuje wielka nędza.
2) Gdy Kościół nie wychodzi od siebie, aby ewangelizować, staje się sam dla siebie punktem odniesienia, a wówczas choruje. Zło, które z upływem czasu, występuje w instytucjach kościelnych, ma swe korzenie w byciu dla siebie punktem odniesienia, który jest rodzajem narcyzmu teologicznego.
3) Kiedy Kościół sam dla siebie jest punktem odniesienia, nawet nie zdając sobie sprawy, wierzy, że to on jest światłem i przestaje być ‘mysterium lunae’, co prowadzi do wielkiego zła, jakim jest duchowe zeświecczenie. Życie Kościoła sprowadza się do tego, że oddajemy chwałę jedni drugim. Podsumowując, mamy dwa obrazy Kościoła: Kościół ewangelizujący, który wychodzi od siebie, i Kościół doczesny (zeświecczony), który żyje w sobie, z siebie i dla siebie. Powinno to rzucić światło na ewentualne zmiany i reformy, które należy podjąć dla zbawienia dusz”.
Źródło: Aleteia