Sektor Duszpasterstwa Młodzieży i DBI we wspólnym komunikacie stwierdzają:
Z danych naukowych, opublikowanych przez IPCC (Intergovernmental Panel on Climate Change - Międzyrządowy Zespół ds. Zmian Klimatu) w najnowszym raporcie (2022), wynika, że:
– spowodowane przez człowieka zmiany klimatu, w tym częstsze i bardziej intensywne zjawiska ekstremalne, spowodowały rozległe negatywne skutki, straty i związane z nimi szkody dla przyrody i ludzi, które wykraczają poza naturalną zmienność klimatu. We wszystkich sektorach i regionach najbardziej narażone osoby i systemy zostały nieproporcjonalnie dotknięte;
– wpływ na ekosystemy i ludzi jest różna w zależności od regionu; około 3,3 do 3,6 miliarda ludzi żyje w kontekstach, które są bardzo podatne na zmiany klimatu; podatność ludzi i ekosystemów na zmiany klimatu łączą się ze sobą;
– globalne ocieplenie, sięgające +1,5°C w perspektywie krótkoterminowej, spowodowałoby nieunikniony wzrost wielu zagrożeń dla ekosystemów i ludzi. Poziom ryzyka będzie również zależał od krótkoterminowych tendencji temu towarzyszących. Działania mające na celu ograniczenie globalnego ocieplenia do około +1,5°C znacznie zmniejszyłyby przewidziane straty i szkody dla systemów ludzkich i ekosystemów w porównaniu z wyższymi poziomami ocieplenia, ale nie mogą ich całkowicie wyeliminować;
– po roku 2040, w zależności od poziomu globalnego ocieplenia, zmiany klimatu będą stwarzać liczne zagrożenia dla przyrody i ludzi. Utrata i zniszczenie różnorodności biologicznej oraz transformacja ekosystemów już teraz stanowią kluczowe zagrożenia dla każdego regionu, ale będą się one nasilać wraz ze wzrostem globalnego ocieplenia. Niebezpieczeństwo braku fizycznej dostępności wody i inne zagrożenia związane z wodą będą nadal rosły w perspektywie średnio- i długoterminowej we wszystkich badanych regionach, przy czym ryzyko będzie większe przy wyższych poziomach globalnego ocieplenia;
– skutki i zagrożenia związane ze zmianami klimatu stają się coraz bardziej złożone i trudne do opanowania. Wiele zagrożeń związanych z klimatem będzie występować jednocześnie, a wiele zagrożeń klimatycznych i nieklimatycznych będzie na siebie oddziaływać, co spowoduje zwiększoną złożoność i ryzyko kaskadowe w różnych sektorach i regionach;
– dotychczasowe postępy dotyczące planowania, adaptacji i wdrażania we wszystkich regionach i sektorach przynoszą wiele korzyści. Jednak strategie, aby były skuteczne, muszą być długoterminowe.
Istnieją wykonalne i skuteczne warianty adaptacyjne, które mogą zmniejszyć zagrożenia dla ludzi i przyrody. Wykonalność wdrożenia opcji adaptacyjnych w perspektywie krótkoterminowej różni się w zależności od sektora i regionu. Skuteczność adaptacji w celu zmniejszenia ryzyka klimatycznego będzie spadać wraz ze wzrostem ocieplenia. Zintegrowane, wielosektorowe rozwiązania, które uwzględniają nierówności społeczne, zróżnicowane ryzyko klimatyczne i reakcje międzysektorowe, zwiększą wykonalność i skuteczność adaptacji w różnych sektorach.
Podzielamy to, co papież Franciszek wyraził w swojej najnowszej adhortacji apostolskiej “Laudate Deum”, mając nadzieję, że to, czego pragnie papież, stanie się rzeczywistością.
4. Konferencje klimatyczne: postępy i porażki
44. Od dziesięcioleci przedstawiciele ponad 190 krajów spotykają się okresowo, aby zająć się problemem klimatu. Konferencja w Rio de Janeiro w 1992 roku doprowadziła do przyjęcia Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie Zmian Klimatycznych (UNFCCC), traktatu, który wszedł w życie po osiągnięciu niezbędnych ratyfikacji przez państwa-sygnatariuszy w 1994 roku. Państwa te spotykają się co roku na Konferencji Stron (COP), najwyższym organie decyzyjnym. Niektóre z nich okazały się porażką, jak na przykład konferencja w Kopenhadze (2009), podczas gdy inne umożliwiły podjęcie ważnych kroków, jak na przykład COP3 w Kioto (1997). Jego cennym protokołem jest ten, który wyznaczył jako cel redukcję całkowitej emisji gazów cieplarnianych o 5 procent w porównaniu z rokiem 1990. Termin upłynął w 2012 roku, ale najwyraźniej nie został dotrzymany.
46. Następnie zaproponowano mechanizm odnoszący się do strat i szkód spowodowanych zmianami klimatycznymi, który uznaje najbogatsze kraje za głównych winowajców i stara się zrekompensować niszczące skutki spowodowane w krajach najbardziej narażonych. Nie chodzi już o finansowanie „adaptacji” tych krajów, ale o zrekompensowanie im szkód, które już poniosły. Kwestia ta była przedmiotem ważnych dyskusji podczas różnych Konferencji Stron (COP).
47. COP21 w Paryżu (2015) był kolejnym znaczącym momentem, ponieważ wytworzył porozumienie, które włączyło wszystkich. Można to postrzegać jako nowy początek, biorąc pod uwagę nieosiągnięcie celów wyznaczonych w poprzedniej fazie.
48. Porozumienie paryskie ma ważny długoterminowy cel: utrzymanie wzrostu średnich globalnych temperatur poniżej 2 stopni Celsjusza, w porównaniu z poziomami sprzed epoki przemysłowej, przy jednoczesnym dążeniu do spadku poniżej 1,5 stopnia Celsjusza. Wciąż trwają prace nad wzmocnieniem konkretnych procedur monitorowania i przedstawieniem ogólnych kryteriów porównywania celów różnych krajów. Utrudnia to bardziej obiektywną (ilościową) ocenę rzeczywistych wyników.
49. Po kilku konferencjach o słabych wynikach i rozczarowaniu COP25 w Madrycie (2019), miano nadzieję, że ta inercja zostanie odwrócona podczas COP26 w Glasgow (2021).
50. COP27 w Szarm el-Szejk (2022) od początku był zagrożony przez sytuację wywołaną inwazją na Ukrainę, która spowodowała poważny kryzys gospodarczy i energetyczny. Wzrosło zużycie węgla i wszyscy chcieli zabezpieczyć jego dostawy. Kraje rozwijające się postrzegały dostęp do energii i możliwości rozwoju jako pilny priorytet. Wyraźnie uznano, że paliwa kopalne dostarczają jeszcze 80 procent światowej energii i że ich zużycie nadal rośnie.
52. Dziś nadal możemy stwierdzić, że „umowy miały niski poziom realizacji. Nie ustanowiono bowiem odpowiednich mechanizmów monitoringu, okresowego przeglądu i sankcji w wypadku naruszenia postanowień. Wymienione zasady nadal domagają się skutecznych i szybkich dróg praktycznej realizacji”. Co więcej, „negocjacje międzynarodowe nie mogą znacząco postępować z powodu stanowiska krajów, które wyżej stawiają własne interesy narodowe niż globalne dobro wspólne. Ci, którzy ponosić będą konsekwencje, jakie staramy się przemilczać, będą pamiętali ten brak sumienia i odpowiedzialności”.
5. Czego oczekuje się od COP28 w Dubaju?
53. Gospodarzem kolejnej Konferencji Stron (COP28) będą Zjednoczone Emiraty Arabskie. Jest to kraj Zatoki Perskiej, charakteryzowany jako wielki eksporter energii kopalnej, chociaż zainwestował znaczne środki w energię odnawialną. Tymczasem firmy naftowe i gazowe dążą tam do nowych projektów w celu dalszego zwiększania produkcji. Stwierdzenie, że nie należy niczego oczekiwać, byłoby autodestrukcyjne, ponieważ oznaczałoby narażenie całej ludzkości, zwłaszcza najuboższych, na najgorsze skutki zmian klimatycznych.
54. Jeśli ufamy w zdolność człowieka do wykraczania poza swoje małostkowe interesy i myślenia na wielką skalę, to nie możemy wyrzec się marzenia, że COP28 doprowadzi do stanowczego przyspieszenia transformacji energetycznej, ze skutecznymi zobowiązaniami, które mogą być monitorowane w sposób stały. Ta Konferencja może być punktem zwrotnym, udowadniającym, że to wszystko, co zostało osiągnięte od 1992 roku było poważne i właściwe, w przeciwnym razie będzie wielkim rozczarowaniem i zagrozi temu dobru, jakie udało się dotychczas osiągnąć.
55. Pomimo licznych negocjacji i porozumień, globalne emisje nadal rosną. To prawda, że można twierdzić, iż bez tych porozumień wzrosłyby one jeszcze bardziej. Jednak w innych kwestiach środowiskowych, w których była wola, osiągnięto bardzo znaczące wyniki, jak w przypadku ochrony warstwy ozonowej. Natomiast konieczne przejście w kierunku czystych energii, takich jak wiatrowa, słoneczna, porzucając paliwa kopalne, nie postępuje wystarczająco szybko. W związku z tym istnieje ryzyko, że podejmowane działania będą interpretowane jedynie jako próba odwrócenia uwagi.
56. Musimy przezwyciężyć logikę stwarzania pozorów wrażliwości na ten problem, przy jednoczesnym braku odwagi do wprowadzenia istotnych zmian. Wiemy, że w tym tempie, za kilka lat przekroczymy maksymalny pożądany limit 1,5 stopnia Celsjusza, i wkrótce możemy osiągnąć 3 stopnie, z wysokim ryzykiem osiągnięcia punktu krytycznego.
58. Skończmy wreszcie z nieodpowiedzialnymi kpinami, które przedstawiają tę kwestię jako jedynie ekologiczną, „zieloną”, romantyczną i często wyszydzaną ze względu na interesy gospodarcze. Przyznajmy wreszcie, że jest to szeroki problem humanitarny i społeczny na wielu poziomach, dlatego wymaga zaangażowania wszystkich.
59. Jeśli istnieje szczery interes w sprawieniu, aby COP28 stał się historyczny, aby przyniósł nam zaszczyt i uszlachetnił jako istoty ludzkie, to możemy jedynie oczekiwać wiążących form transformacji energetycznej, które miałyby trzy cechy: byłyby skuteczne, wiążące i mogły być łatwo monitorowane. Ma to na celu zainicjowanie nowego procesu, który byłby drastyczny, intensywny i mógłby liczyć na zaangażowanie wszystkich. Nie stało się to dotychczas, ale jedynie poprzez taki proces można przywrócić wiarygodność polityki międzynarodowej, ponieważ tylko w ten konkretny sposób możliwe będzie znaczne zmniejszenie emisji dwutlenku węgla i uniknięcie w porę najgorszego zła.
60. Ufajmy, że ci, którzy podejmą działania, będą strategami zdolnymi do myślenia o wspólnym dobru i przyszłości swoich dzieci, a nie o partykularnych interesach kilku krajów lub firm. Oby w ten sposób okazali szlachetność polityki, a nie jej hańbę. Ośmielam się powtórzyć to pytanie skierowane do możnych: „dlaczego usiłuje się dziś zachować władzę, która okazała się niezdolna do interweniowania, gdy było to naglące i konieczne?”.
Zachęcamy wszystkich członków Zgromadzenia, Rodziny Salezjańskiej i powiązanych z nami organizacji do modlitwy w tej intencji, mając nadzieję, że:
- przedstawiciele ludzkości zdecydują o szybkim i sprawiedliwym przejściu, aby zakończyć erę paliw kopalnych, kończąc poszukiwania i rozwój nowych projektów oraz przekierowując fundusze i inwestycje na czyste i odnawialne źródła energiii; ;
- każdy kraj zdecyduje się wziąć na siebie odpowiedzialność, redukując emisję, a tym samym dalsze straty i szkody, które już są odczuwalne w krajach rozwijających się;
- rządy nie będą obstawać za rynkami emisji dwutlenku węgla, które przynoszą wątpliwe i nieskuteczne rozwiązania z perspektywy emisji;
- bogate kraje przyjdą z pomocą krajom rozwijającym się, aby miały one dostęp do czystej energii, mogły dostosować się do coraz bardziej gorącego i suchego klimatu oraz otrzymały rekompensatę za skutki, do których nie mogą się dostosować, oraz za szkody i straty, które ponoszą.