W tych dniach cztery placówki Rodziny Salezjańskiej z “Wielkich Chin” (Chiny kontynentalne, Hongkong, Makau i Tajwan) przyszły z pomocą społeczności włoskiej, która w tym czasie musi się zmierzyć z najtrudniejszą fazą epidemii. Zgodnie ze wskazaniem wikariusza Przełożonego Generalnego, ks. Stefano Martoglio, cała ta pomoc została skierowana do włoskiego epicentrum epidemii – do Lombardii.
Świeccy z salezjańskiej inspektorii z siedzibą w Hongkongu przekazali przesłania, których treść przytaczamy poniżej:
“Niektóre osoby stąd, z inspektorii, myślą o zbiórce darowizn i przesłaniu ich do Przełożonego Generalnego z przeznaczeniem do walki z pandemią COVID-19. Jak myślicie, czy najlepszą pomocą będzie przesłanie masek chirurgicznych...?” (Makau).
“Nasi przyjaciele pytają, w jaki sposób mogą pomóc ludziom, którzy cierpią we Włoszech. W jaki sposób można wam pomóc? Czy najlepiej byłoby przesłać artykuły medyczne, maski czy inny materiał sanitarny albo też pieniądze?” (Hongkong).
“Dopiero co zwrócił się do mnie jeden z przyjaciół z zapytaniem, czy mógłby podarować 10 tys. masek salezjanom i ekipie medycznej we Włoszech, ale nie wie, w jaki sposób to uczynić i prosi mnie o pomoc. Możecie mi w tym pomóc?” (Tajwan).
Grupa byłych wychowanków salezjańskich z Chin napisała bezpośrednio do Przełożonego Generalnego: “Pandemia zjednoczyła nas jak nigdy przedtem, ponieważ pracujemy w ścisłej łączności z inspektorią Hongkongu, gdy chodzi o dostarczenie niezbędnych rzeczy, takich jak maski chirurgiczne i środki dyzenfekujące do rąk, które teraz są niezbędne, by zapobiec rozprzestrzenianiu się wirusa. Wykonując to zadanie, które w gruncie rzeczy nie jest trudne, chcemy, jako byli wychowankowie salezjańscy, mieć udział w wielkim dziele urzeczywistniania snu Księdza Bosko… W duchu solidarności z salezjanami z Siedziby Generalnej w Rzymie szukamy sposobu, by przesłać wam mały transport masek chirurgicznych, które, jak sądzimy, będą użyteczne w zapobieganiu dalszemu szerzeniu się choroby. Proszę nam dać znać, czy to wystarczy, czy też potrzeba jeszcze innych rzeczy; dołożymy wszelich starań, aby wam pomóc”.
Z drugiej strony tego mostu solidarności, Rodzina Salezjańska z Lombardii, z przełożonym salezjańskiej inspektorii ks. Giuliano Giacomuzzim na czele, odpowiedziała byłym wychowankom i całej Rodzinie Salezjańskiej z Chin w następujący sposób: “Drodzy przyjaciele i przyjaciółki, bardzo dziękujemy! Ta hojność rozpala nasze serca i pomoga nam być silnymi w tym momencie, w którym wszyscy odczuwamy naszą kruchość!”.