Tak to wyjaśnia ks. George Menamparampil, koordynator Zgromadzenia ds. działań w sytuacjach nadzwyczajnych: “Swego czasu salezjanie, którzy wyruszali jako misjonarze do krajów mniej rozwiniętych, kontaktowali się ze swoimi bliskimi i przyjaciółmi, informowali ich o tym, co robili w swoich przybranych ojczyznach, a wielu ludzi dobrej woli przekazywało im ofiary. Dzięki licznym małym darowiznom ci salezjanie byli w stanie spełniać czyny miłosierdzia w swoich nowych wspólnotach”.
Potem wiele salezjańskich inspektorii w krajach bardziej rozwiniętych powołało odpowiednie biura, które zajmowały się gromadzeniem funduszy, oferując usługi bardziej profesjonalne i uporządkowane i wykorzystując uzyskane pieniądze w sposób bardziej zorganizowany i przejrzysty.
“W czasach nam bliższych – kontynuuje ks. Menamparampil – Zgromadzenie postawiło na koncepcję większej samowystarczalności każdej ze swoich 90 inspektorii na świecie. Czynnie pracowało nad wzmocnieniem kompetencji personelu Biur Planowania i Rozwoju (ang. PDO) w każdej inspektorii i w tym celu, aby wykorzystać w możliwie jak najlepszy sposób własne umiejętności, pieniądze i zasoby, zaangażowało się na różnych polach: troska o odpowiednią administrację w inspektorii i poszczególnych instytucjach, kreatywność i innowacja w zakresie redukcji kosztów, lepsze wykorzystanie już istniejących zasobów, dostęp do funduszy publicznych, zawarcie umów z firmami...”. Nieprzypadkowo w Konferencji Biur gromadzących fundusze, która odbyła się w styczniu 2019 r., uczestniczyło 89 osób, reprezentujących 54 salezjańskie inspektorie i 45 krajów.
Po wybuchu pandemii Covid-19 wszystkie te wysiłki wydają swoje owoce, a różne formy podjętej współpracy pozwoliły Rodzinie Salezjańskiej natychmiast odpowiedzieć na potrzeby osób znajdujących się w najtrudniejszej sytuacji.
W wielu krajach władze rządowe poprosiły o współpracę salezjanów. A z czasem liczne stowarzyszenia, organizacje i jednostki prywatne wsparły różne inicjatywy Rodziny Salezjańskiej, przekonując się o przejrzystości zarządzania ekonomicznego oraz o skuteczności i szybkości wykorzystania prekazanych środków.
Mówi na koniec ks. Menamparampil: “Istnieje pokojowa armia w Rodzinie Salezjańskiej, która działa na pierwszej linii frontu w sytuacji kryzysu. I istnieje inna armia prawie tak samo wielka, która wspiera pierwsze linie, pomagając zaspokoić potrzeby w zakresie środków. Obecnie staramy się powiększyć oba te fronty”.
Jeśli pragniesz stać się częścią tego przedsięwzięcia, skontaktuj się z najbliższą instytucją salezjańską w swoim kraju albo napisz na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.