Demokratyczna Republika Konga - “Te niezapomniane dni w Kongu”: wywiad z Peterem Sonem Lamem

(ANS – Kinszasa) - Peter Son Lam, misjonarz z Wietnamu, otrzymał krzyż misyjny z rąk Przełożonego Generalnego, wyjeżdżając w ramach 148. Salezjańskiej Ekspedycji Misyjnej w 2017 roku. Teraz odbywa asystencję w Kinszasie.

Co myślisz o kursie misyjnym, który odbyłeś we Włoszech w 2017 roku?

Wraz z innymi współbraćmi, pochodzącymi z pięciu różnych kontynentów, udało mi się pokonać wszystkie pojawiające się trudności. Kurs we Włoszech był, dzięki wsparciu przełożonych, cennym doświadczeniem, który pozwolił mi skonsolidować ogólnę wizję dotyczącą naszego Zgromadzenia. Zrozumiałem, że salezjanie zawsze byli i są gotowi otworzyć przede mną nowe horyzonty. A poza tym, odwiedzenie miejsc, w których żył i uczył się Ksiądz Bosko, pozwoliło mi odczuć, że Ksiądz Bosko sam osobiście towarzyszy mi na ziemi mojej misji.

Jakie są twoje pierwsze odczucia dotyczące Afryki?

Wydaje mi się, że Demokratyczna Republika Konga jest krajem mającym wielki potencjał, dobry klimat i ogromnie bogate zasoby naturalne. Jednakże z powodu niestabilności politycznej i konfliktów na tle etnicznym bardzo stracił. Życie ludzi młodych stało się skomplikowane i to doprawdy stanowi wielkie wyzwanie dla salezjanów. W każdym bądź razie, pierwsze dni na tej ziemi były dla mnie niezapomniane. Czasem czułem się osamotniony, ale zawsze odmawiałem różaniec, aby znaleźć pociechę u Madonny. Na szczęście ucząc się języka francuskiego przez rok czasu, dość szybko wszedłem w ten nowy styl życia.

Czego możemy się uczyć od młodych Afrykanów?

W czasie jednego ze “słówek wieczornych” opowiedziałem im o trudnym dzieciństwie Księdza Bosko, który stracił ojca jak był małym dzieckiem i pracował na polu, aby pomóc swojej rodzinie. Kiedy skończyłem, wielu z tych młodych nie dowierzało, że tak mogło być naprawdę. Według nich Europejczycy są bardzo bogaci i to niemożliwe, aby ten ubogi chłopiec z Piemontu zapoczątkował nasze Zgromadzenie. Głos zabrały inne dzieci, mówiąc, że Ksiądz Bosko był w stanie zrealizować swój zamiar, ponieważ był zdeterminowany. I tę samą determinację widzę u młodych Kongijczyków. Kiedy czegoś pragną, są zdecydowani i chcą to zrealizować za wszelką cenę.

Co powiedziałbyś młodym, którzy odczuwają powołanie misyjne?

Drodzy bracia, wiem, że odczuwacie pewien niepokój wobec podobnych wyborów. Nie jest to łatwa praca, ale wystarczy, że zawierzycie Maryi Wspomożycielce i złożycie ufność w Najświętszym Sercu Jezusa, a zobaczycie co to są cuda!

InfoANS

ANS - “Agencja iNfo Salezjańska” - jest periodykiem wielotygodniowym telematycznym, organem komunikacji Zgromadzenia Salezjańskiego, zapisanym w Rejestrze Trybunału Rzymskiego pod nr 153/2007.

Ta witryna używa plików cookies także osób trzecich w celu zwiększenia pozytywnego doświadczenia użytkownika (user experience) i w celach statystycznych. Przewijając stronę lub klikając na któryś z jej elementów, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Chcąc uzyskać więcej informacji w tym względzie lub odmówić zgody, kliknij polecenie „Więcej informacji”.