Óscar liczy dzisiaj 15 lat i od ponad roku uczęszcza do Domu Księdza Bosko w Ambato, gdzie uczy się, otrzymuje pożywienie, wsparcie szkolne, uprawia sport i spotyka osoby, które troszczą się o jego całościowy rozwój.
Óscar jest jednym z 9 dzieci, którymi opiekują się salezjanie w ramach “Zagrody Księdza Bosko” w Ambato, co czynią w ramach projektu “Mi Caleta” w Quito, który to projekt wymaga wsparcia, aby można było kontynuować to przyjmowanie, pomoc i edukację dzieci ulicy.
Dzieci, które są objęte tym projektem, tak jak Óscar, pochodzą z bardzo biednych rodzin, byli dziećmi pracownikami, są niedożywione, doświadczają poważnych problemów rodzinnych. “Moi rodzice pochodzą z Kolumbii, przybyliśmy do Ekwadoru w 2007 roku, uciekając przed konfliktem zbrojnym. Moja matka była w ciąży ze mną i widziała, jak zabito dwójkę mojego rodzeństwa, której nawet nie poznałem. Z powodu szkoku, jakiego doznała, również mnie groziła śmierć. A poza tym, moja mama bardzo to odczuła i nie mogła pracować. Mój ojciec był jedynym, który zarabiał” – opowiada Óscar.
Zarówno Zagroda Ks. Bosko, jak i projekt “Mi Caleta” w Quito oraz projekt “Chicos de la Calle” Fundacji “Proyecto Salesiano del Ecuador” mają na celu podniesienie poziomu życia dzieci ulicy, stwarzając dla nich odpowiednie warunki mieszkalne z odpowiednimi i bezpiecznymi pomieszczeniami; zapewniając odpowiednie i pełne wyżywienie oraz opiekę lekarską, a także – towarzyszenie osobiste, rodzinne i szkolne oraz edukację i/lub kształcenie zawodowe.
W Ekwadorze salezjanie udzielają się na rzecz ponad 1200 dzieci i nastolatków potrzebujących w siedmiu miastach: Quito, Guayaquil, Esmeraldas, San Lorenzo, Santo Domingo i Ambato.
Obecnie Óscar odzyskał swoje utracone dzieciństwo. To jest tym, czego salezjanie pragną dla tysięcy dzieci ulicy z całego kraju.