62 lata później, odprawiając swoją pierwszą i ostatnią Mszę św. w Bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rzymie, konsekrowanej dwa dni wcześniej, Ksiądz Bosko zapłakał kilkanaście razy, bo jak przyspieszonych kadrach filmu widział wszystkie sceny swojego życia, zdając sobie sprawę z tego, że zawsze był prowadzony przez Opatrzność Bożą, a w szczególności przez Jej rękę, rekę Wspomożycielki, do tego stopnia, że nie omieszkał stwierdzić: “Ona to wszystko zrobiła”.
Ten pamiętny Nowy Rok 1862
To wspomnienie każe mi przywołać na myśl tamten ważny Nowy Rok w życiu Księdza Bosko. Było to pierwszego stycznia 1862 roku.
“Memorie Biografiche” podają, że Ksiądz Bosko, będąc chory do pierwszego dnia tego właśnie roku, ogłosił, że ma ważne informacje do przekazania wszystkim mieszkańcom Oratorium, młodszym i starszym. “Nie można opisać emocji, jakie wtedy wywołała ta zapowiedź Księdza Bosko, która w międzyczasie zrobiła wrażenie na wszystkich obecnych tam młodych ludziach. Z jakże wielką niecierpliwością przeżyli noc z 31 grudnia na 1 stycznia i cały następny dzień! Z jakim zniecierpliwieniem czekali na wieczór, aby usłyszeć, co też im powie dobry ojciec!” - pisze ks. Lemoyne. “W końcu, po modlitwach, chłopcy w głębokiej ciszy czekali na słowa Księdza Bosko, który stanął za pulpitem i ujawnił im tę tajemnicę, mówiąc: ‘Wiązanka, którą wam przekazuję, nie jest moja. A co byście powiedzieli, gdyby sama Matka Boża przyszła osobiście, aby skierować słowo do każdego z was? Gdyby przygotowała dla każdego z was karteczkę, dając poznać, czego najbardziej potrzebuje i oczekuje od każdego z was? No i właśnie tak jest. Matka Boża daje każdemu taki dar! Ktoś może spytać: Jak to się stało? Czy Matka Boża napisała te karteczki? Czy Matka Boża sama rozmawiała z Księdzem Bosko? Czy Ksiądz Bosko jest sekretarzem Matki Bożej? Odpowiadam: Nie powiem wam nic więcej ponad to, co stwierdziłem. Te karteczki zapisałem ja sam, ale jak do tego doszło, nie mogę powiedzieć. Niech mnie też nikt o to nie pyta, bo nie chciałbym oszukiwać. Niech wszyscy będą zadowoleni, wiedząc, że jego karteczka pochodzi od Matki Bożej. Jest to rzecz niezwykła! Prosiłem o tę łaskę przez kilka lat i w końcu ją otrzymałem. Niech każdy z was potraktuje te słowa, jakby pochodziły z ust samej Dziewicy Maryi. Przyjdźcie zatem do mojego pokoju, a dam każdemu z was własną karteczkę”. Ksiądz Bosko mógł to powiedzieć, ponieważ sam otrzymał od Matki Bożej, w wieku dziewięciu lat, przesłanie, które miało naznaczyć cały bieg jego życia. A kontynuując narrację dotyczącą tego wieczoru, chłopcy zaczęli przechodzić do pokoju Księdza Bosko, aby odebrać swoją karteczkę. Wielu ujawniło potem jej treść. Bonetti, który pisał codzienną kronikę, przeczytał: Zwiększ liczbę moich synów. Poczciwy kapłan zapisał to zalecenie w swojej kronice i dodał: “A tymczasem, moja najsłodsza Matko, która udzieliłaś mi tak cennej rady, daj mi środki, aby wprowadzić ją w życie i pozwól mi naprawdę zwiększyć tę piękną liczbę, dołączając mnie także do niej”.
Ks. Rua odczytał: Uciekaj się do mnie z ufnością w potrzebach swojej duszy.
Następnego ranka młodzi ludzie tłoczyli się pod drzwiami pokoju Księdza Bosko, aby otrzymać karteczkę. Ksiądz Bosko umiał dotrzeć do serca każdego salezjanina i każdego chłopca w Oratorium, nie uciekając się do jakiegoś wymysłu, ale czyniąc to z głębokim przekonaniem co do tego, czego Matka Boża pragnęła dla każdego z nich, a jednocześnie udało mu się to zrobić w sposób; w tej sztuce był zawsze prawdziwym mistrzem i prawdziwym geniuszem: mam tutaj na myśli osobiste spotkania, rozmowy, spojrzenie sięgające głęboko w serce.
Kiedy czytałem te słowa, zastanawiałem się, czy nie mogłoby się to przydarzyć także nam. Wysłaliśmy kartki z pozdrowieniami do wielu osób. A gdyby tak Najświętsza Maryja Panna wysłała kartkę do Zgromadzenia Salezjańskiego i do każdego z nas, do pięknej i wielkiej Rodziny Salezjańskiej, Rodziny Księdza Bosko, co by napisała?
Kroczyć jak Ksiądz Bosko
Miło jest to sobie wyobrazić. Zapewniam was, że w mojej wyobraźni mieści się tak wiele pięknych rzeczy, o które Matka Boża mogłaby nas prosić zarówno osobiście, jak i jako Rodzinę Księdza Bosko, zrodzoną po to, aby towarzyszyć chłopcom i dziewczętom całego świata - zwłaszcza tym najbiedniejszym i najbardziej potrzebującym – na drodze ich wzrastania, dojrzewania, przemiany...
Tajemnica Nowego Roku, która zasadniczo stanowi kontynuację tajemnicy Bożego Narodzenia, mówi nam: “Nie jesteś uwarunkowany przeszłością. Dziś możesz zacząć od nowa, ponieważ jest w tobie coś nowego. Weź w ramiona Boskie Dzieciątko, które wprowadza cię w kontakt z tym wszystkim, co nowe, dostępne, prawdziwe i nienaruszone w twojej duszy. Zacznij od nowa z tymi małymi, młodymi ludźmi. Zaufaj temu, co w tobie nowe! Każdy dzień jest pierwszym dniem”.
Być może wystarczyłoby uczynić naszymi słowa Maryi wypowiedziane do Janka Bosko we śnie: “Oto twoje pole, oto miejsce, w którym będziesz pracować. Bądź pokorny, silny i wytrzymały”. Być może oczekiwalibyśmy jakiejś bardziej “duchowej” rady, ale tylko ci, którzy są pokorni, mogą być serdeczni, ciesząc się obecnością innych. Pokora jest drzwiami miłości do maluczkich, bezbronnych, zranionych przez życie.
Tylko ten, kto jest silny i wytrwały, może dziś iść za Jezusem pomimo wszystko. Chcemy bowiem, aby więźniowie byli wolni, a uciskani przestali być uciskani, ale w jakie przesłanie mogą jeszcze uwierzyć ubodzy...
Jest to wsłuchiwanie się w głos wydobywający się z gorejącego krzewu, który nigdy nie będzie strawiony: “Ja rozbiłem drągi waszego jarzma i dałem wam możność chodzenia z podniesioną głową”. Maryja pragnie, aby salezjanie i cała Jej Rodzina, piękna Rodzina Księdza Bosko wszystkich czasów, kroczyli jak Ksiądz Bosko. A najlepszą gwarancją na to zawsze będzie obranie Jej jako prawdziwej Nauczycielki, która jest przede wszystkim Matką. Jest to prawdziwą łaską dla naszej rodziny.
W ten sposób wyrażali to Przełożeni Generalni w całej naszej historii. Podobnie jak mój poprzednik ks. Ziggiotti: «“Dam ci Mistrzynię, pod przewodnictwem której nabędziesz mądrości, a bez której wszelka mądrość staje się głupotą” to prorocze słowa pochodzące z pierwszego snu, które wypowiedział tajemniczy mężczyzna, „Syn Tej, którą twoja matka nauczyła cię pozdrawiać trzy razy dziennie”. Tak więc to Jezus daje Księdzu Bosko swoją Matkę jako jego Nauczycielkę i nieomylną Przewodniczkę na trudnej drodze całego jego życia. Czy jesteśmy w stanie wystarczająco być wdzięczni za ten niezwykły dar z Nieba dla naszej Rodziny?”.
Szczęśliwego Nowego Roku 2024. Kieruję moje najserdeczniejsze życzenia pod adresem każdego z Was i Waszych rodzin. Niech to będzie piękny rok dla nas wszystkich i rok pokoju dla wciąż cierpiącej ludzkości.