Od samego początku wśród czcicieli przyszłego świętego panował wielki entuzjazm. Jako pierwsi do Auli weszli: Przełożony Generalny Salezjanów, ks Ángel Fernández Artime, w towarzystwie wszystkich członków Rady Generalnej, licznych Księży Inspektorów, Przełożonego Generalnej Córek Maryi Wspomożycielki, s. Chiary Cazzuoli, a także – Matteo Benassiego, burmistrza Boretto, rodzinnej miejscowości Zattiego.
Potem, w obecności 3 tys. członków Rodziny Salezjańskiej, została odprawiona uroczysta Eucharystia, której przewodniczył Przełożony Generalny, a którą koncelebrowało dziesiątki innych salezjanów kapłanów: członkowie Rady Generalnej, emerytowany przełożony generalny ks. Pascual Chávez oraz liczni kardynałowie i biskupi.
“To naprawdę wielki dar znaleźć się tutaj, jako Córki i Synowie Księdza Bosko, aby uczcić świętość jednego z jego synów: pokornego, prostego, emigranta, salezjanina koadiutora” – powiedział na początku homilii Przełożony Generalny.
Następnie przybliżył osobę Zattiego: przywołał świadectwo, jakim ten się podzielił w 1915 r. w czasie odsłonięcia pomnika dedykowanego ks. Evasio Garrone, który w sposób szczególny wspłynął na drogę jego powołania, a także słowa, które wypowiedział Zatti, a które dziś stanowią motto jego kanonizacji: “UWIERZYŁEM, ponieważ wiedziałem ze słyszenia, że Maryja Wspomożycielka pomogła mu w widoczny sposób; PRZYRZEKŁEM, bo zawsze moim pragnieniem było być w czymś pomocnym bliźniemu. A jako że Bóg wysłuchał swego sługę, WYZDROWIAŁEM”.
Przełożony Generalny zauważył następnie, że “profil zawodowy Artemide Zattiego, który zaczął się kształtować od chwili złożenia przyrzeczenia, był zakorzeniony w zaufaniu do Opatrzności, wielkiej wierze w Pana i wielkiej miłości do Matki Bożej Wspomożycielki”. We wszystkich swoich zajęciach i posługach, “na podwórzu, na rowerze, w biurze administratora, na sali operacyjnej, na dziedzińcu, na oddziałach szpitala, był zawsze świętym pielęgniarzem oddanym leczeniu i łagodzeniu bólu, dostarczającym najlepsze lekarstwo: pogodną i optymistyczną obecność znaczoną empatią”.
Ks. Á.F. Artime uwypuklił przy tym jego konsekrację jako salezjanina koadiutora: “W sylwetce salezjanina koadiutora odnalazł styl swojego zaangażowania w bezpośrednią pracę z ubogimi. Jego konsekracja zakonna, przeżywana w zawodzie pielęgniarza, była połączeniem jego życia poświęconego Bogu i braciom”.
Podkreślił też jego silną pobożność maryjną, stwierdzając: “Całe jego życie stało pod znakiem kierownictwa i towarzyszenia wielkiej miłości do Matki Bożej. Zawsze modlitwa różańcowa była na jego ustach i w wielu momentach miał różaniec w ręku; tak było zwłaszcza pod koniec dnia lub przed ważną operacją, jak pisali ci, którzy żyli z Artemide”.
Dlatego też, jak powiedział na koniec dziesiąty następca Księdza Bosko, Artemide Zatti może być słusznie postrzegany jako “wzór człowieka wierzącego i salezjanina koadiutora”; “będzie on świętym orędownikiem w sprawie powołań w Kościele i w Zgromadzeniu Salezjańskim, zwłaszcza pięknego powołania salezjanina koadiutora”.