Grażyna Starzak
Jak salezjanie przygotowują się do tego święta?
Na samym początku, kiedy rozpoczęliśmy przygotowania do ŚDM, wyznaczyliśmy kilka celów, które miały być podstawą tych przygotowań. Jednym z głównych było to, żeby jak największa liczba młodzieży mogła przyjechać i doświadczyć tego szczególnego wydarzenia, jakim są ŚDM. Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że dla ogromnej części młodzieży z Polski czy z krajów ościennych przyjazd do Krakowa to jedyna szansa, żeby tego typu wydarzenie przeżyć. Stwierdziliśmy więc, że trzeba robić wszystko, by obniżyć koszty uczestnictwa. Wykorzystując naszą infrastrukturę w Krakowie udało nam się tak wszystko zorganizować, że zdecydowana większość przeżyje te dni ponosząc o połowę niższe koszty. Druga istotna kwestia to zapewnienie młodzieży aktualnych informacji, gdzie i jak się zarejestrować, czym dojechać, gdzie się zgłosić itp. Utworzyliśmy specjalne biuro, które uruchomiło i prowadzi stronę internetową w czterech językach. Kolejny priorytet to zapewnienie naszym gościom bezpieczeństwa. Podjęliśmy starania, żeby młodzież salezjańska w miejscach, gdzie będzie mieszkać, czuła się jak w domu – bezpiecznie, w klimacie rodzinnym, z wyłączeniem osób postronnych.
Jak duża będzie grupa młodzieży salezjańskiej?
Obecnie, a jesteśmy w połowie maja, w naszych salezjańskich makrogrupach zarejestrowało się ok. 5,5 tys. osób z ponad 60 krajów.
Również tym razem młodzież zaprezentuje swoje talenty?
Cały ten dzień – 27 lipca – wpisuje się w pewną cechę duchowości salezjańskiej, mianowicie duchowości radości, święta. Ta tradycja sięga czasów ks. Bosko, który starał się, żeby wszelkie uroczystości były przeżywane radośnie, w rodzinnej atmosferze, bo to scala ludzi. My tę tradycję kontynuujemy. Chcemy w tym dniu odtworzyć atmosferę święta na Valdocco. Oczywiście, promotorami tego wydarzenia jest młodzież, a więc młodzież organizuje festiwal dla młodzieży. Zaprosiliśmy wszystkich uczestników, wszystkie grupy do czynnego włączenia się w realizację programu tego festynu. Będą się prezentować na scenie, która stanie na terenie targów w Krakowie. Będzie tam można zobaczyć różnego rodzaju występy: wokalne, muzyczne, taneczne. Będzie też degustacja narodowych specjałów, które poszczególne grupy zwykle przywożą na ŚDM.
Jakie wspomnienia wiążą się ze ŚDM, w których Ksiądz uczestniczył?
Trzykrotnie uczestniczyłem w ŚDM. W Częstochowie (1991), jako młody kapłan, pracowałem w biurze prasowym. Te ŚDM były dla nas wydarzeniem wręcz historycznym, bo to było pierwsze bezpośrednie spotkanie z całym światem, można powiedzieć. Moje drugie ŚDM to Paryż, 1997 rok. Eksplozja młodości, ogromna żywiołowość wszystkich grup. Nasi animatorzy potrafili porwać nawet Włochów, nie mówiąc o przechodniach na ulicy czy mieszkańcach Paryża, oczekujących na przyjazd metra. Zapamiętałem też tłumy młodych ludzi wręcz zalewające ulice stolicy Francji. Francuscy organizatorzy nie byli przygotowani na tak dużą liczbę pielgrzymów, stąd pewne kłopoty z organizacją końcowego wydarzenia. Uczestniczyłem też w ŚDM w Rzymie w 2000 r., ale myślę, że to paryskie doświadczenie pozwoliło mi w pełni zrozumieć istotę zainicjowanego przez Jana Pawła II spotkania młodych chrześcijan świata – doświadczenia wiary wcielonej w różne konteksty kulturowe.