Jak wyglądał ten pobyt wolontariuszy w Księdza wspólnocie?
W czasie ostatnich trzech lat przeżyliśmy momenty pozytywne, jak i momenty wyzwań. Ale musimy przyznać, że nasza delegatura potrzebuje salezjańskich wolontariuszy misyjnych. Ci, wraz z nauczycielami, wychowawcami, lokalnymi instruktorami umożliwiają dalszą realizację naszej misji wychowawczej.
Jakie największe korzyścią wiążą się z przyjęciem wolontariuszy misyjnych?
Salezjańska edukacja realizuje się poprzez zaangażowanie całej wspólnoty wychowawczej, w co wnoszą swój wkład wolontariusze w różny sposób. Poprzez kontakt z cudzoziemcami nasze dzieci mogą poznać bezpośrednio szersze horyzonty, wykraczające poza te, do których są przyzwyczajone. A poza tym, wolontariusze mogą również pomóc naszych nauczycielom i wychowawcom z Kambodży, zapoznając ich z różnymi metodami wychowawczymi, których oni jeszcze nie znają.
A jakie największe wyzwanie wiąże się z przyjęciem wolontariuszy misyjnych?
Główne wyzwanie związane jest z mentalnością, “dyspozycją serca” wolontariuszy. Czasem niektórzy z nich zamiast zaangażowania, chcą “uciec” od swojego życia. W tym przypadku pojawiają się problemy, ponieważ bez odpowiedniego zainteresownia się dobrem ludzi młodych i bez wysiłku ukierunkowanego na asymilację salezjańskiej mentalności wychowawczej, nie można stać się wzorami, punktami odniesienia dla ludzi młodych.
Czego nauczyliście się od wolontariuszy?
Żyjąc z wolontariuszami, odkrywamy, w jaki sposób zostali uformowani na drodze ich “życia poświęcenia” na polu misji i przygotowują się do przyszłego życia pełnego nowych możliwości.
A jak wpłynęła obecność wolontariuszy na wasze życie wspólnotowe?
Dzięki wolontariuszom wielu z naszych młodych wychowanków, a także nauczycieli miało możliwość poważnego zastanowienia się nad tym, co znaczy “służba”.
W jaki sposób obecność wolontariuszy pozwala wam żyć snem Księdza Bosko?
Nasza wspólnota wychowawczo-duszpasterska nie jest animowana jedynie przez salezjanów Księdza Bosko. Czytając Biografię Księdza Bosko, zdajemy sobie sprawę, że już od pierwszych lat w Oratorium istniała wielka różnorodność “wolontariuszy”, którzy skupiali się wokół naszego założyciela. Czy więc ta misja, realizowana wspólnie, nie jest już sposobom życia snem Księdza Bosko?
Źródło: AustraLasia