WYWIADY
(ANS – Rzym) – Pozornie przypadkowe spotkanie w zakrystii może zmienić życie tych, którzy się na to się decydują i wielu innych osób. Wie o tym dobrze cała Rodzina Salezjańska. Ale w tym przypadku nie mówimy o Księdzu Bosko i Bartłomieju Garellim, ale młodym Hindusie Wanteilangu Khyllait. W ten właśnie sposób, jak sam dzisiaj mówi, zrodziło się jego powołanie misyjne.
(ANS – Rzym) – Świadectwo misjonarzy z jego kraju, pragnienie ewangelizacji, a przede wszystkim chęć pełnego spełnienia planów, jakie Chrystus ma względem niego – to aspekty, które skłoniły młodego wietnamskiego salezjanina Dominika Nguyen Quoc Oat do wyjazdu na misje. W najbliższą niedzielę wyruszy on w ramach 154. Salezjańskiej Wyprawy Misyjnej do Anglii.
(ANS – Rzym) – Słowa, jakie wypowiada Mino Nomenjanahary Francoisa, świadczą o tym, że jest świadomy wyzwań związanych z życiem misyjnym, a jednocześnie wyłania się z nich przekonanie o tym, że nie będzie prawdopodobnie sam w stawianiu im czoła. Ten młody człowiek, zaledwie 25-letni, pochodzący z Madagaskaru i skierowany na placówkę misyjną w Melanezji, w wizytatorii Papui-Nowej Gwinei i Wysp Salomona, mówi nam dzisiaj o tym wszystkim.
(ANS – Rzym) – Papua-Nowa Gwinea wydaje się bardzo odległa, gdy patrzy się na nią z perspektywy Republiki Konga. A przynajmniej tak musiało się wydawać rodzinie Lyonnela Richie Érica Bouanga, jednego z misjonarzy 154. Salezjańskiej Wyprawy Misyjnej. Nie ma jednak odległości, której ten młody Kongijczyk nie pokonałby, aby wypełnić swoją misję głoszenia Chrystusa i służenia braciom w posłudze misyjnej ad gentes. Dlatego, przekonany nawet przez swoją rodzinę, wyrusza z radością i przekonaniem.