Oświęcim, Polska – maj 2016 – W dniu 14 maja, w Sanktuarium Maryi Wspomożycielki w Oświęcimiu miało miejsce Spotkanie czcicieli Maryi Wspomożycielki, którzy przybyli z wszystkich salezjańskich inspektorii polskich, pod hasłem: „Wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny”. Jego oficjalnego otwarcia dokonał ks. Tadeusz Rozmus, radca regionu Europa Środkowo-Północna, który pozdrowił i skierował krótkie przemówienie do uczestników. Następnie ks. prof. Wojciech Życiński, salezjanin, wygłosił referat nt. „Miłosierdzie Jego z pokolenia na pokolenie”. Po czym zostało przedstawione przez ks. Stanisława Oskwarka SDB pierwsze z czterech salezjańskich miejsc kultu maryjnego w Inspektorii Krakowskiej (PLS): Sanktuarium w Szczyrku. W południe została odprawiona Msza św., której przewodniczył ks. inspektor Dariusz Bartocha, w koncelebrze ze swoim wikariuszem – ks. Adamem Paszkiem, inspektorem prowincji warszawskiej – ks. Andrzejem Wujkiem (który również wygłosił homilię), ks. inspektorem nominatem inspektorii wrocławskiej – ks. Jarosławem Pizoniem, wikariuszem insp. prowincji pilskiej – ks. Adamem Popławskim i pozostałymi salezjanami biorącymi udział w tym spotkaniu. Wśród pątników znalazła się także inspektorka Córek Maryi Wspomożycielki prowincji wrocławskiej, s. Anna Świątek. Po obiedzie miała miejsce prezentacja trzech pozostałych miejsc kultu maryjnego: w Krakowie-Dębnikach – ks. Zygmunt Kostka SDB, w Przyłękowie – ks. Krzysztof Pilarz SDB i w Oświęcimiu – ks. Marek Głuch SDB, proboszcz parafii goszczącej to spotkanie. Na koniec głos zabrał dyrektor Zakładu Salezjańskiego w Oświęcimiu, ks. Bogdan Nowak, który, po przedstawieniu salezjańskiego dzieła, udzielił obecnym błogosławieństwa Maryi Wspomożycielki.  

(ANS – Londyn) – “Pokój jest wciąż możliwy”. Te słowa, które wypowiedział kard. Charles Maung Bo, salezjanin, arcybiskup Rangun, w Myanmarze (Birmie), w czasie homilii podczas Mszy św. odprawionej w uroczystość Zesłania Ducha Świętego, na nowo rozpaliły wiernych ze wspólnoty salezjańskiej parafii w Battersea, mieście Londynu. Ale jakże trudno budować pokój tam, gdzie wierni muszą stawiać czoła dyskryminacji, wojnie i ubóstwu.